Kod: Zaznacz cały
Najfajniejszym momentem z ff9 był atak na Lindblum bo tego się nie spodziewałem i filmik na koniec 2 płyty, taki fajny (nie mam pojęcia czemu go uwielbiam)
Moderator: Moderatorzy
Kod: Zaznacz cały
Najfajniejszym momentem z ff9 był atak na Lindblum bo tego się nie spodziewałem i filmik na koniec 2 płyty, taki fajny (nie mam pojęcia czemu go uwielbiam)
IMO na waszą ocenę wpływa to jakie dźwięki wydaje - nawet jeśli nie to się Wam nie dziwię. Koleś jest ... nudny i głupi.Boni pisze:Też tak sądze, drętwy jak wysuszony kauczuk, i do tego jego mimika... ło matko
Kod: Zaznacz cały
Tidus odchodzi
Kod: Zaznacz cały
na statku z samego początku, kiedy sobie nurkowalismy z Rikku, po rpostu padłam przy tekście "Did you hit your head, or something?" " Yeah, you guys hit me" ...czy jakos tak XD
Taa i tam chyba sie zakrztusil, szkoda , ze nie udusil bysmy go juz z glowy mieli ^^Boni pisze:I ta scena jak Tidus wcina cos z talerza... jaka tandeta
Kod: Zaznacz cały
W ktorym Faris powiedziala ,ze jest kobieta
Eee tam, to był jeden z najciekawszych momentów w VII, w końcu dało się dowiedzieć tak naprawdę, co wydarzyło się w przeszłości i co się tam Cloudowi pod kopułą namieszało . A swoją drogą był to jeden z najlepszych "psychologiczno - charakterologicznych" momentów w całej serii. Za to drażniące było wchodzenie po schodach na górę Shinra Building, jeśli wybrało się tą drogę.MaStER pisze:Moim zdaniem najbardziej nudny moment był w FF7 w srodku lifestream na CD-2