Śmieszne, głupie, nudne i wszystkie inne momenty w FF

barza · Post autor: **barza** » pt 06 sty, 2006 01:36

tutaj tez cos napisze, a co! ;D
smieszny moment:
odprawa przed egzaminem. mowilam juz, ze uwielbiam quistis?

Q&#58; good luck, seifer
S&#58; i hate it when people wish me good luck. save it for some bad student who needs it.
Q&#58; ok...good luck, seifer!

glupi moment:
przemowienie clouda na highwindzie przed wyprawa na northern crater, glownie wspomnienie o aeris. ogolnie bez sensu, ale to dlatego ze jej nie lubie. howgh.

nudny moment:
od znalezienia clouda do szukanie ancient key (lazilam po swiecie - bez celu wgrywajac caly czas tego chrzanionego save'a z glupim przeswiadczeniem ze cos pominelam, btw nigdy nie przechodze pierwszy raz gier z opisem - jakies trzy dni, zanim zrozumialam, do czego sluzy submarine (; )

oraz
rinoa dryfujaca w przestrzeni kosmicznej... trag jasny mnie szlafial.

M@rio_16 · Post autor: **M@rio_16** » pt 03 lut, 2006 20:15

Nudny przez wielkie "N" jest moment w FF8,kiedy w przestrzeni kosmicznej trzeba złapać Rinoę.Śmiesznych(przykrych...) jest większość wydarzeń w FFX-2 i ucieczka Zidana przed goniącymi go korzeniami w Lifa Tree.

Post autor: **Sephiria** » sob 04 lut, 2006 00:26

M@rio_16 pisze:Nudny przez wielkie "N" jest moment w FF8,kiedy w przestrzeni kosmicznej trzeba złapać Rinoę.

Może zmienisz zdanie, gdy za jakiś czas będziesz przy kompie z wtuloną w ciebie drugą połówką :D

Garnet · Post autor: **Garnet** » sob 04 lut, 2006 00:53

LoL Sephi ;P znasz zycie prywatne Maria?:P

zreszta mnie zawsze nudza wszelkie sceny milosne...ale jasne czego oczekiwac od jrpg;P < ale w xeno mi sie podobalo

czyt bohaterowie spedzaja noc w lozku

nie to co te ff dla dzieci;P

>

poza tym te lapanie jest naparwde wkurzajace i raczej nie ma nic wspolnego z momentami milosnymi;P

Post autor: **Sephiria** » sob 04 lut, 2006 01:05

Garnet pisze:zreszta mnie zawsze nudza wszelkie sceny milosne...

Garnet - bardzo mi przykro, ale diagnoza jest prosta - CHŁOPA CI TRZEBA! :D

Garnet pisze:poza tym te lapanie jest naparwde wkurzajace i raczej nie ma nic wspolnego z momentami milosnymi;P

E tam, za grosz romantyzmu :D Która by nie chciała, żeby jej mężczyzna choć raz w życiu przybył jej z odsieczą i by mogła (choć raz) na niego liczyć

?

Boni · Post autor: **Boni** » sob 04 lut, 2006 08:58

Sephiria pisze: Garnet - bardzo mi przykro, ale diagnoza jest prosta - CHŁOPA CI TRZEBA!

Przecież ja i Garnet już mieliśmy ślub

(sorry że nikt Cie nie zaprosił

)

Co do scen miłoscnych, Rinoa...Squall...ble... W ogóle to preferują takie miłostki jak np. z Misery... No, po prostu schiza i tyle, a nie jakieś ćwierkanie :] Ale te ćwierkanie czasem ujdzie... BA! Nawet te z FF8 jest cudowne... (mam na myśli odnośnik do FFX

)

Coco · Post autor: **Coco** » sob 04 lut, 2006 22:24

M@rio_16 pisze:Nudny przez wielkie "N" jest moment w FF8,kiedy w przestrzeni kosmicznej trzeba złapać Rinoę.

popieram....NUDA przez duze N,U,D i A. wogole squall z rinoa byli nudni :D no i jeszcze to ajs on mi przygrywajace w rakiecie

to nie dla mnie

Garnet · Post autor: **Garnet** » ndz 05 lut, 2006 20:51

Boni pisze: Przecież ja i Garnet już mieliśmy ślub Rolling Eyes (sorry że nikt Cie nie zaprosił )

przepraszam bardzo ale-ZE CO?

..musialam widocznie przespac w moim aksamitnym lozu :D ..poza tym Boni za wysokie to progi dla CiebieXD

<LoL>

Sephiria pisze:Która by nie chciała, żeby jej mężczyzna choć raz w życiu przybył jej z odsieczą i by mogła (choć raz) na niego liczyć ?

staram sie oddzielac rzeczywistosc od tego co widze na ekranie ^^

jeden z da best motywow milosnych to

Kod: Zaznacz cały

slub quiny z vivim

o ile mozna to nazwac watkiem milosnym

Post autor: **Sephiria** » ndz 05 lut, 2006 22:55

Garnet pisze:przepraszam bardzo ale-ZE CO? Laughing ..musialam widocznie przespac w moim aksamitnym lozu n ..poza tym Boni za wysokie to progi dla CiebieXD

No własnie też się zastanawiałam, jakim cudem garnet wyszłaby za mąż za swojego podnóżka.. _^_. Oj Boni chyba degradacji ciąg dalszy - tym razem chyba zwykła szkapa (sekretarz zanotować :D):lol: Btw. odnośnie planów matrymonialnych garnet to chyba znalazła sobie potencjalnego kandydata

Garnet pisze:staram sie oddzielac rzeczywistosc od tego co widze na ekranie ^^

weeee, za grosz wyobraźni

Boni · Post autor: **Boni** » pn 06 lut, 2006 15:24

Chyba się nie zrozumieliśmy.

Mianowicie:

Garnet pisze:..musialam widocznie przespac w moim aksamitnym lozu

Tak, przespałaś ceremonię w łożu, to prawda :]

Garnet pisze: przepraszam bardzo ale-ZE CO?

Hm, najwyraźniej przespałaś również proces rozwodowy, który nastąpił następnego dnia po zaślubinach. Ach, te niedoinformowanie. Ale fakt faktem pozostaje, a ja mogę w każdej chwili ubiegać się o alimenty

Sephiria pisze:zwykła szkapa

Szkapa? Nie jestem żadnym koniem! :] No, ale jeżeli mam grać rhumaka albo oghiera to czemu by nie

Sephiria pisze:Btw. odnośnie planów matrymonialnych garnet to chyba znalazła sobie potencjalnego kandydata

Hm... No tak, zawsze wiedziałem, że coś jest między Garnet a Madem...

<żart>

Garnet pisze:..poza tym Boni za wysokie to progi dla CiebieXD

Nawet jak znajdę partnera/partnerkę dla Cezara?

[ Dodano: Pon 06 Lut, 2006 ]
A pamiętacie jak się ścigało Norga? Ależ mi wtedy adrenalina skakała

Albo ten motyw z Desert prison, boski był!

TomajS · Post autor: **TomajS** » śr 08 lut, 2006 12:47

No mnie osobiscie lapanie Rinoy w kosmosie troche znudzilo i.....zasnolem troche,jak sie zbudzilem,to bylem już na Ranarocku

Garnet pisze:przepraszam bardzo ale-ZE CO?

Nie ma to jak dowiedzieć sie jako ostatni,o sytuacji w ktorej sie bralo udzial

Boni pisze: Albo ten motyw z Desert prison, boski był!

No mianem boskiego,to bym go nie okreslil

Kimahri · Post autor: **Kimahri** » pt 10 lut, 2006 13:08

TomajS pisze:No mianem boskiego,to bym go nie okreslil n

a ja bym okreslil moj ulubiony momet z FFVIII troche akcji i wogole miodnie bylo

Aiven · Post autor: **Aiven** » śr 01 mar, 2006 22:21

Co do FF8 to najlepsza jest ostatnia scenka z Zellem, kiedy ten siedzi przy stole :D - kto widział wie o co chodzi

A w FF9 rządzi mina Steinera, gdy Garnet skacze z zamkowej wieży. Mieszanina strachu i zaskoczenia.

neo rpgomaniak · Post autor: **neo rpgomaniak** » pt 10 mar, 2006 16:32

Och... Nie pisałem tu dwa lata. Dużo się zmieniło zwłaszcza avatary. Przez te dwa lata dokończyłem final fantasy 9 i stwierdzam, że ta gra jest świetana! Nie wiem czy ma sens zaznaczanie, że to Spoiler,

Kod: Zaznacz cały

ale mi najbardziej w ff9 podobał się atak na Lindblum. Tego zupełnie się nie spodziewałem. Och... Dawno mnie nic tak nie zaskoczyło.

Pozdrawiam. :D

Ivy:
Zaznaczyłam jako spoiler, żeby się nikt nie naciął i radzę na to uważać w przyszłości

Skoro dla Ciebie było to takie zaskoczenie, to chyba logiczne, że nie powinieneś psuć niespodzianki innym userom

guzik' · Post autor: **guzik'** » wt 21 mar, 2006 16:40

Nudne:
wszystkie "temple" w dziesiątce.
Najbardziej łzawy moment:
w X-2,Yuna gwiżdżąca przy jeziorze(w którym ona z Tidusem...)eh

Śmieszne:
Eiko "konkurująca" z Garnet