Śmieszne, głupie, nudne i wszystkie inne momenty w FF
Moderator: Moderatorzy
Śmieszne, głupie, nudne i wszystkie inne momenty w FF
Więc?
Tak nawet mnie to rozśmieszyło - rozmowa Marcha z Montblanc na początku grt FFTA:
-Thanks for helping me.
-Never call a bangaa lizard! Kupo!
-Sorry, I really didn't know.
-You... have seen a bangaa before right, kupo?
-Um, Yes, well, no. Not a real one, at least.
-Where exactly are you from? Cadoan, Muscadet?
-I... I don't know, I'm all confused.
-And to top of it, I'm talking to a stuffed animal!
-A stuffed animal?! You'll have know I'am a moogle, kupo!
-Fine, so you;re a moogle, what's that?
-OK, i beleive You, you're confused, let me explain:
This is the town of Cyril, in the land of Ivalice.
- Ivalice? Thats the name of town where i'm from.
- Town? But Ivalice is a country, kupo!
- Not my Ivlice, and there is no liz--er, bangaa there either.
-What about moogles? Surely the other towns have them?
-Nope, we have normal things, like dogs and cats. (...)
Tak nawet mnie to rozśmieszyło - rozmowa Marcha z Montblanc na początku grt FFTA:
-Thanks for helping me.
-Never call a bangaa lizard! Kupo!
-Sorry, I really didn't know.
-You... have seen a bangaa before right, kupo?
-Um, Yes, well, no. Not a real one, at least.
-Where exactly are you from? Cadoan, Muscadet?
-I... I don't know, I'm all confused.
-And to top of it, I'm talking to a stuffed animal!
-A stuffed animal?! You'll have know I'am a moogle, kupo!
-Fine, so you;re a moogle, what's that?
-OK, i beleive You, you're confused, let me explain:
This is the town of Cyril, in the land of Ivalice.
- Ivalice? Thats the name of town where i'm from.
- Town? But Ivalice is a country, kupo!
- Not my Ivlice, and there is no liz--er, bangaa there either.
-What about moogles? Surely the other towns have them?
-Nope, we have normal things, like dogs and cats. (...)
Ostatnio zmieniony ndz 02 sty, 2005 09:46 przez Darios, łącznie zmieniany 1 raz.
- Go Go Yubari
- Ifrit
- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
1)Najnudniejsze są wszelkie przemyślenia Yuny w FFX-2.
2)Śmieszne są teksty Aurona i Paine ( nie wszystkie oczywiście).
3)Głupie jest rozmawianie z kaktusami w FFX-2.
Do punktów 1 i 2 przykładów nie daję, bo nie wydaje mi się to konieczne. Ci co grali wiedzą.
A nudne momenty to 2/4 (1/4 to walki, a kolejna 1/4 to wyjątki) FFX-2.
2)Śmieszne są teksty Aurona i Paine ( nie wszystkie oczywiście).
3)Głupie jest rozmawianie z kaktusami w FFX-2.
Do punktów 1 i 2 przykładów nie daję, bo nie wydaje mi się to konieczne. Ci co grali wiedzą.
A nudne momenty to 2/4 (1/4 to walki, a kolejna 1/4 to wyjątki) FFX-2.
porawilam to ..ale z tym jest jak z plaga ludzie zawsze zapominaja nie mowiac jzu o tym momencie i na dodatek zawsze sie tlumacza ze w ff7 to kazdy gralKUR**, mam zamiar załączyć zaraz ff7 a ten mi mówi że Aeris ******. Czytałeś regulamin Vincent?
glupie-ogolnie momenty w ff10 z udzialem wakki(mogl sobie oszcedzic swojego jezyka) scena w jeziorze i jak ja to ciebie kocham a ty mnie..intro z ff10-2
ogolnei znosne-squall mowiacy do siebie,teksty viviego...chyba jelsi chodiz o jakies smieszne teksty to w 9 chyba bylo takowych najwiecej,chociazby slub,czy tajemnicz list milosny
nudne-zakonczenie 8<poza balem>
Kiri kiri kiri kiri kiri kiri!
Nudne? No nie takie znów nudne. Mi osobiście bardziej siem podobało aniżeli jakieś sentymentalne odzywki z FF9 każdego z bohaterów... I do tego ten bieg Zidane'a po iifa tree Ale ogółem to FF9 rzeczywiście dość sporo ma tych zabawnych momentów i jako jedyna wywołała na mnie cień uśmiechu- ślub Ciekawe było jak Zidane chciał pójść w tany życiowe z Garnet, albo jak "Ooops... sorry" Wiecie o co chodzi
A co do nudnych to ofkoz wszystko co związane z pustynią: w FF7 pod Gold Saucer i w FF8 w desert prison... Brrr aż ciarki mnie przechodzą na widok tych pięter. Nudnych momentów w FF9 raczej mało było, ale nudne było chodzenie po Lindbum w celu zrobienia eliksiru... blee... A jeśli chodzi o postać tragiczną to żadnej takowej nie widziałem... no może poza Cloudem ale też nie do końca... (mam na myśli, że obraca się przeciwko komuś i jedynie w FF7 był tego skutek- oddanie black materii od aeris dla Sephirotha...) A tak to w FF te problemy psychiczne są stosunkowo błahe i płytkie... Do porównania: problemy Squalla a Fei'a ... Różnice widać od razu...
P.S. Co jak co ale Darios2 dziwne masz pretensje, skoro wchodzisz do tego topicu to oczywistym jest, że spojlera zauważysz w każdym poście szczególnie w odniesieniu do FF7... Właściwie to powinno być odnotowanie w regulaminie, że np. "Do topiców oznaczonych czerwoną gwiazdką wchodzisz na własne ryzyko" tzn. możesz przeczytać tego czego nie chciałeś- ot taka uwaga odnośnie topiców z elementami wyjawiania fabuły
A co do nudnych to ofkoz wszystko co związane z pustynią: w FF7 pod Gold Saucer i w FF8 w desert prison... Brrr aż ciarki mnie przechodzą na widok tych pięter. Nudnych momentów w FF9 raczej mało było, ale nudne było chodzenie po Lindbum w celu zrobienia eliksiru... blee... A jeśli chodzi o postać tragiczną to żadnej takowej nie widziałem... no może poza Cloudem ale też nie do końca... (mam na myśli, że obraca się przeciwko komuś i jedynie w FF7 był tego skutek- oddanie black materii od aeris dla Sephirotha...) A tak to w FF te problemy psychiczne są stosunkowo błahe i płytkie... Do porównania: problemy Squalla a Fei'a ... Różnice widać od razu...
P.S. Co jak co ale Darios2 dziwne masz pretensje, skoro wchodzisz do tego topicu to oczywistym jest, że spojlera zauważysz w każdym poście szczególnie w odniesieniu do FF7... Właściwie to powinno być odnotowanie w regulaminie, że np. "Do topiców oznaczonych czerwoną gwiazdką wchodzisz na własne ryzyko" tzn. możesz przeczytać tego czego nie chciałeś- ot taka uwaga odnośnie topiców z elementami wyjawiania fabuły
glamorous vamp
A mnie się podobał tekst Kefki z zakończenia FF6:
Nasze do bólu pozytywne postacie wygłaszają teksty o potędze przyjaźni i miłości, Kefka mówi coś w tym stylu: "Gadacie jak postacie z telenoweli" i "Co to za zabawa kiedy nikt nie ginie"
Najgłupszy jest, jak już gdzies pisałam, moment, w którym Yuna podryguje i podskakuje, mówiąc :"It's time for me to go home" i klaszcze w dłonie grrrr
a ulubiona postać, z którą wiąże się najwięcej zabawnych scenek to ... Squall. Świetny ma charakterek!
Nasze do bólu pozytywne postacie wygłaszają teksty o potędze przyjaźni i miłości, Kefka mówi coś w tym stylu: "Gadacie jak postacie z telenoweli" i "Co to za zabawa kiedy nikt nie ginie"
Najgłupszy jest, jak już gdzies pisałam, moment, w którym Yuna podryguje i podskakuje, mówiąc :"It's time for me to go home" i klaszcze w dłonie grrrr
a ulubiona postać, z którą wiąże się najwięcej zabawnych scenek to ... Squall. Świetny ma charakterek!
- Go Go Yubari
- Ifrit
- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
Jakby nie było ja nie grałam w FF7. Nie miałam psx, a teraz nigdzie nie mogę zdobyć. Na szczęście spoiler Vinca nie zrobił na mnie wrażenia. Zakończenie FFX ktoś mi przypadkiem zdradził zanim kupiłam tą grę i nie miało to wpływu...bla bla bla...
Głupi jest "Brother" i jego wszelkie występy w FFX i FFX-2. Szkoda, ze nie da sie go ukatrupić.
Głupi jest "Brother" i jego wszelkie występy w FFX i FFX-2. Szkoda, ze nie da sie go ukatrupić.