Najlepszy Final !!!

Tutaj piszemy o rzeczach ogólnie związanych z Final Fantasy.

Moderator: Moderatorzy

Najlepsza część FF TWOIM zdaniem

FF IV (SNES/DS)
0
Brak głosów
FF V (SNES/PSX)
2
3%
FF VI (SNES/PSX)
6
8%
FF VII (PC/PSX)
23
32%
FF VIII (PC/PSX)
11
15%
FF IX
12
17%
FF X
9
13%
FF X-2
2
3%
FF XII
3
4%
Inne FFy (FF I,FF II, FF III, FFT, FFTA, FF CC, FF DoC)
4
6%
 
Liczba głosów: 72

Awatar użytkownika
Go Go Yubari
Ifrit
Ifrit
Posty: 4619
Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
Lokalizacja: Gotham

Post autor: Go Go Yubari »

Haku
a) Zlikwiduj te obrazki z podpisu. Nie uznajemy tego u nas na forum, poza tym sig za wielki. Won mi z tym ale to zaraz.
b) Moze jakies konkretniejsze argumenty?
c) Koniec.
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Haku pisze:No tak tu się zgodzę. Fabuła rzeczywiście jest zagmatwana, ale jeśli się przejdzie kilka razy to wszystko jasne :D . Do tego jest jeszcze jeden odc. Anime pt: Last Order, który wiele wyjaśnia.
Zagmatwana to ona jest... Ale nawet Last Order nie jest do tego potrzebny, żeby zrozumieć. Po prostu jest to typowa, oszczędna i lakoniczna japońska narracja, w której podążamy za wydarzeniami i jest oczekiwane, że sami pojmiemy ciąg przyczynowo skutkowy po prostu. Kiedy się już wszystko rozwikła, to fabuła nie wydaje się aż tak zamotana. A szukającym wyjątkowego poplątania polecam Planescape: Torment.
Haku pisze:A z tym życiem to metafora taka :P .
Oj, swego czasu się tym faktycznie żyło ^^"
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Awatar użytkownika
Gagarin
Malboro
Malboro
Posty: 631
Rejestracja: śr 28 gru, 2005 18:44
Lokalizacja: się znamy?

Post autor: Gagarin »

Haku pisze:Cloud.
Jezu... ja tez mam wielki miecz... i dlaczego mnie nikt tak nie lubi? -_- tez jestem burakiem i nudziarzem - jak on, tylko mam czarne włosy i czarne gały... mam tez kolezanki z wielkimi 'klatami'. Cloud - naprawdę nie rozumiem za co i to lubić całą 7 przez niego... (moze jestem jakiś głupi czy coś, ale to dla mnie jedna z największych zagadek o.O )geeez... az mnie to zaczyna irytować powoli, ale mniejsza z tym - chyba przesadzam trochę...
Eiko pisze:A fabuła bardzo skomplikowana i zagmatwana
fakt - zakręcona, ale niewciągająca - mnie przynajmniej :)

Skończyłem niedawno FFX, więc napiszę co o niej sądzę, pewnie i tak nikogo to nie obchodzi, ale dam sobie tą satysfakcję, ze ktoś na to chociaz rzuci okiem i zmarnuje Wasz czas.
Zacznę od tego co mi się nie podobało... przede wszystkim główna postać Tidusa - rozwydrzonego i drazniącego szczeniaka z beznadziejnym głosem... ale głównego bohatera się nie wybiera. Jego teksty czasami mnie załamywały... chociaz az 2 razy wywołały mój uśmiech... ale (oczywiście jest ale) po kilku tych samych kwestiach, musiałem wyłączyć dźwięk, bo mnie szlag trafiał - mam na myśli te teksty, które puszczał podczas ucieczki z pola walki. Jego strój to chyba szczyt bezguścia - tragedia. Overdrive (będę nazywał to limitem z przyzwyczajenia ^^ ) całkiem znośny, chociaz nie zwalił mnie z nóg - mój Tidus był słaby fizycznie, zadawał słabiutkie rany, więc ten jego slash& coś tam - nie pomagał mi za bardzo, myślę, ze to moja wina, bo go po prostu rozwinąłem w złym kierunku. Nie chcę juz mi się o nim pisać... ale on odstraszał mnie najbardziej, wręcz zniechęcał do tej gry.
- Yuna - nieco lepsza od Tidusa, młoda Summonka - za to ją właśnie cenię, za mozliwość przyzywania Aeonów - które i tak były do bani, oprócz Bahamuta, który uratował mi tyłek niejednokrotnie (mówię o podstawowych Aeonach - nie miałem siły ani ochoty aby zdobywać poboczne). Limit do kitu, chociaz pozwalał na podwójne uzycie overdrive'a np. Bahamuta - to jest jedyny plus. z Tidusem pasują idealnie - banda szczeniaków. Scena śmiechu powaliła mnie ta kolana... z rozpaczy... naprawdę miałem ochotę wyłączyć ta grę, nawalić się i rozpocząć dalej... ta scena zadecydowała JAK bardzo 'polubiłem' wyzej wymienione postacie ^^
reszta postaci jest w porządku, zwłaszcza Lulu *__*, Wakka i Auron - ale o nich pisałem w ulubionych postaciach, więc nie będę się powtarzał.
- Kimahri - ciekawa postać, zamurowało mnie jak się pierwszy raz odezwał. Dosyć silny - ale dosyć, bo pewnie znowu źle rozwinąłem postać - to dla mnie typowe. Małomówny, ale jak juz coś powiedział to rzucał całkiem celnymi uwagami. Jego Lancet był dosyć ciekawą zdolnością, mozna było nauczyć się kilku przydatnych overdive'ów - jak Doom, który najczęściej stosowałem.

dobra, skończę o bohaterach i zacznę ogólnie. System magii mnie sie podobał oraz rozwój postaci - taki sposób umozliwiał tyle kombinacji, ze az mam ochotę trochę się w to pobawić. Oczywiście zanim zajarzyłem jak się powinno rozwijać DOBRZE postać, to Taidus miał zdolność Lancet (kompletnie mu nieprzydatną), Kimahri miał Haste, a Lulu miała Mug :lol: (ogólnie to mieli tak pomieszane zdolności, ze w sumie nie wiedziałem kto jaką ma profesje :] ale szczerze mówiąc czasami się to przydawało!) - ale to mój talent w granie w FF ^^
- Aeony - nie podobały mi sie, chociaz przerywniki były godne uwagi i z chęcią je oglądałem - nie za długie i ładne, po prostu. Motyw ze szkoleniem Aeonów mnie dobijał, i sam fakt sterowania nimi podczas walki był dla mnie dziwny. Dosyć duzo czasu mi zajęła nauka, jak dobrze nimi walczyć.
- Bliztball - jak dla mnie to tragedia, absolutnie zbędny element gry - moze dlatego, ze do teraz nie nauczyłem się w to grać, a wydaje mi się, ze znam zasady o.O - moze mi się tylko wydaje... Działa na duzy minus tej gry... niestety
- Fabuła znośna, nie jakaś wciągająca, ale całkiem interesująca. Nie za bardzo skomplikowana - dlatego mozna było spokojnie grać do 5 rano - mimo, ze fabuła nie była na tyle wciągająca, zeby tak grać. Czasami musiałem się zmuszać do gry i tylko chęć przejścia jej mnie trzymała, ale było tez sporo fragmentów, przy których nie mogłem się od niej oderwać...
- Grafika - przepiękna, te cut-scenki *_* cudne, sam silnik gry był bardzo wydajny.
- Muzyka - genialna, chyba jestem skłonny uznać, ze jak dla mnie jest najlepszy ze wszystkich Finalów z których słuchałem muzyki (a to były niemal wszystkie, oprócz FFXI i wyzej). Idealnie zgrana do otoczenia, nastrojowa, delikatna. Drazniły mnie tylko te hymny z tymi chórami... geeez

Podsumowując, pewnie umknęło mi mnóstwo rzeczy, ale dopiszę ewentualnie. Ogólnie gra jest dobra, wiele ciekawych innowacji - niektóre mniej ciekawe... IMO X odsłona FF przebija VII, ale nie dorasta do pięt VIII i IX
Umierając zawsze miej przy sobie prezerwatywę... nawet po śmierci możesz zarazić się HIV albo jakimiś innymi fajnymi wenerami.
Awatar użytkownika
Eiko
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1498
Rejestracja: pn 10 sty, 2005 18:12
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Eiko »

O przeczytałam XD Po pierwsze ominąłeś moją ulubioną postać z tej części ijee :P
Co do Tida to to nie jest jego najlepszy limit XD
Gagarin pisze:- Grafika - przepiękna, te cut-scenki *_* cudne, sam silnik gry był bardzo wydajny.
Zgadzam się w 100% kurde jak ja uwielbiam patrzeć na takie piękne filmiki :) A jak se pomyślę, że na PS3 gra będzie jeszcze lepsza to mmmmmm XD ^^
I ja nie wiem co Wy wszyscy macie do tej scenki z gwizdaniem :lol: Ona przecież była taaaaaka fajna :lol:
"Na Boga, udawajmy normalnych, skoro nie możemy być normalni, bo inaczej nie wydobędziemy się stąd."
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Gagarin pisze:Zgadzam się w 100% kurde jak ja uwielbiam patrzeć na takie piękne filmiki :) A jak se pomyślę, że na PS3 gra będzie jeszcze lepsza to mmmmmm XD ^^
Czy ja wiem... Jak tak patrzę w kontekście tego co widziałem w X-2 i z filmów z XII, to postacie już tak piękne nie są (oprócz najbardziej szczegółowych modeli), ale najgorzej na tym wychodzą tekstury otoczenia - ziemia na Calm Land wygląda jakby ktoś to szmatą rozmył... Ale ogólnie jest wciąż super - a filmiki kładą na kolana ^^
Eiko pisze:I ja nie wiem co Wy wszyscy macie do tej scenki z gwizdaniem :lol: Ona przecież była taaaaaka fajna :lol:
Kocham tą scenkę :> Tak samo jak 'I must scream'. Pokaz urazu mózgowego postaci. Co nie zmienia faktu, że X jest u mnie na drugim miejscu za VII zaraz ^^
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

kay350 pisze:No chyba każda postać musi mieć nierówno pod sufitem... Bo gdyby wszyscy byliby idealni nudno by było:/
Powiem tak - mój ulubieniec, Cloud ma tak nasrane we łbie, że aż szok, jest poschizowany tak, że aż się nadziwić nie można. Ale go lubię. Squall normalny nie jest - lubię go. Bohater Xenogears z roztrojeniem osobowości też jest fajny. Lubię psycholi i pokopanych na umyśle, ale ta dwójka pokazała, jak być żałosnym, obciachowym i co najważniejsze żenującym w tej chwili, co jeszcze bardziej było widać przy zakładanej i całkiem udanej próbie urealnienia postaci. A takich to nienawidzę... Jedyna skaza na X tak po prawdzie...

Grałem z wielką przyjemnością, gra jest naprawdę dobra, ale ma kilka słabszych momentów, a w tym właśnie ten jako jeden. I to naprawdę raziło przy całokształcie. W mojej ukochanej VII też było kilka słabszych rzeczy, ale to gry nie zniszczyło. Ale w X wystarczyło, że wiele osób po prostu 'pokochało' te postacie :lol:
Ostatnio zmieniony pn 05 lut, 2007 18:34 przez Gveir, łącznie zmieniany 1 raz.
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Awatar użytkownika
kay350
Cactuar
Cactuar
Posty: 216
Rejestracja: ndz 21 sty, 2007 16:25
Lokalizacja: Węgliniec

Post autor: kay350 »

Muszę Ci przyznać rację co do wyższości VII- ten fakt jest bezsprzeczny:) A co do "słabszych momentów"... nie ma gry. która takowych nie posiada. Ja tam uważam X za grę b.dobrą, a to, że ma jakieś niedociągnięcia- no cóż, zdarza się. Gry są też czasami od tego, żeby na nie ponarzekać;)
Czytanie opisów, szczególnie tych z gadu gadu, prowadzi do poważnych zwyrodnień mózgu.

http://musicshed.blogspot.com/
Awatar użytkownika
kwazi
Redaktorzy
Redaktorzy
Posty: 2062
Rejestracja: ndz 05 cze, 2005 19:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: kwazi »

Uaktualniony ranking subiektywny wraz z mini-argumentacją:

1) FF VII ocena 9,5/10
*__* "lolCloud!!one1!!" Za KLIMAT, którego do dziś szukam w innych grach i znaleźć nie moge. Za muzykę, która wywołuje u mnie dreszcze. Za setki godzin spędzonych przy kompie/konsoli - i za to, że nie żałuje ani minuty. Dla mnie gra wszechczasów - jedyna ma w sobie coś, co sprawia że ilekroć widze ten świat/logo/Clouda/Chocobosa to ciesze sie jak głupi R6 (taka bateryjka :D ). Zdecydowanie no1... Dlaczego tylko 9,5/10? Bo niestety odkryłem już w niej wszystko i znam ją na pamięć - ale i tak bede w nią grał aż padne ^__^.

*dłuuugo dłuuugo NIC - albo jak kto woli - zawartość głowy Tajdusa ^__^*

2) FFT ocena 9/10
Za fabułę, która mało z czym się równa. Cudowną muzykę, która jest bardzo dobrą alternatywą dla stylu miszcza Nobuo Uematsu. Przyjemna grafika i fantastyczny system rozgrywki. Tactics ujął mnie swą odmiennością po prostu... Niby nie jRPG ale jednak miodny jak "typowe" jRPG ;)

3) FF IX ocena 8/10
Za baśniowy klimat, udaną fabułę i postacie, które dobrze wywiązują się ze swych ról. poza tym świetna ścieżka dzwiękowa - do dziś mam ciarki jak słyszę muzyczke z mapy świata na 1 CD. Wady - zbyt wolne walki i skopany system Trance, który ładuje sie wieki i zawsze wskakuje w nieodpowiednim momencie... :/ mimo tego kawał solidnego FF :D

4) FF VIII ocena 7,5/10
Zaskoczenie! - mimo, że nie znoszę Squall'a i reszty bo mnie Squaresoft zawiodło i nie ma w nim Clouda i materii ( :( ) to i tak to fajna gra... System ok, przyczepić się moge tylko do rozwoju fabuły - niezbyt odpowiada mi jeżdżenie pociągiem bo mnie jakaś laska wynajęła... Junction i GFy to rzecz fajna i nowatorska ale chyba już gdzieś o tym pisałem ;)

5) FF V ocena 7/10
Ostatnio odświeżyłem sobie tą cześć :D Plusy za muzykę (Battle With Gilgamesh lepszy od OWA jest i nas zachwyca! O!), ciekawą fabułę i wszechobecny humor :lol: Ponadto fenomenalny system jobów ^__^ (kocham profesje we wszystkich FF <3 )

6) FF VI, FF IV, FF X-2 ocena 6,5/10
Tutaj bez wyjaśnień... "Bo tak" ^__^

7) FF I, FF II, FF III ocena 6/10
Tutaj dodam, że fabuła FF III bardziej mnie "wciągłą" niż ta z FF poniżej :lol:

*pustka.... czarna dziura... wnętrze Yunie i głębia tekstów przed Yunalescą...*

8 ) FF X ocena 4/10
Why? Patrz moj post -> http://www.k-ff.com/phpbb2/viewtopic.ph ... &start=225

^__^ jak zagram w FF XII na poważnie zaktualizuje ranking ;) :* <ale sie dziś rozpisałem :| >
Harima_Kenji

Post autor: Harima_Kenji »

Ja niestety nie grałem jeszcze we wszystkie części tej wspaniałej sagi (jak na razie V,VI,VII i X) :( , ale z tej namiastki , którą miałem przyjemność poznać stwierdzam , że najlepiej grało mi się w VII..wiem mało oryginalne, ale szczere :)
Pierwszą rzeczą jaka mnie urzekła zdecydowanie była wspaniale 'zarysowana" postać głównego bohatera. Strasznie szybko się z nim zidentyfikowałem , potraktowałem jako moje komputerowe alter ego . sam design postaci również bardzo mi odpowiada (włącznie z rodzajami Limitów) . Na prawdę przyjemnie się nim grało.
Drugą jest zdecydowanie fabuła , która "wciąga" i ma to coś w sobie co nie pozwala odejść od kompa/konsoli do momentu w który poznamy dalszy ciąg...
Kolejna świetną kwestią był dla mnie dramatyzm postaci. Sephiroth , Aeris , Cloud czy Vincent ... Postacie ukazane są w na prawde mrocznym moim zdaniem świetle co akurat trafia w moje gusta...
Na końcu chciałbym napomknąć tylko o najciekawszych walkach ( i przeciwnikach )jakie do tej pory dane mi było stoczyć. Sama walka z Sephirothem była na prawde ciekawie pomyślana
i wciągająca , poza tym było kilku ciekawie walczących (chodzi mi o ciekawy i nieszablonowy sposób walczenia) przeciwników z malutkim kaktusikiem na pewnej wysepce na czele (że o weaponach nie wspomnę:P) . Sam motyw Battle square również przypadł mi do gustu dzięki na prawdę niesamowitych walkach i 'dramatyzmie" niektórych z nich.

Ogólnie niedługo zabieram się za VIII i z tego co mi mój przyjaciel opowiadał (a zna mnie bardzo dobrze) zapowiada się , że to będzie moja ulubiona część...no cóż , czas pokaże :)
Sogetsu
Malboro
Malboro
Posty: 1050
Rejestracja: sob 18 lut, 2006 00:19

Post autor: Sogetsu »

Gagarin pisze:Skończyłem niedawno FFX
mi został jeszcze desant na Sina (niestety, dopiero za kilka tygodni będę mógł skończyć)

do FFX zabrałem się z takim sobie zapałem. na podstawie dema, opinii niektórych osób i wyglądu głównego bohatera niepotrzebnie się uprzedziłem do tej gry. Square znowu wpakowało na początek gracza w sam środek zadymy aby niedługo potem złagodzić tempo. bardzo podoba mi się motyw z bohaterem zagubionym w obcym świecie, o którym nie wie nic. dzięki temu miałem wielką frajdę z odkrywania tajemnic Spiry.
bardzo podoba mi się sposób, w jaki przedstawiono świat. w końcu nie jest to losowa zbitka lokacji tylko logiczna całość, gdzie każde miejsce ma swoją historię. fajne jest też to, że nasza drużyna to nie jedyne postacie łażące po świecie i wszędzie można spotkać jakichś wędrowców.
kolejnym plusem gry jest jej klimat. FFX to najsmutniejszy final, w jakiego grałem. zło zagrażające światu nie jest już tylko jakimś popaprańcem, który "chce zniszczyć świat" tylko wielką potęgą, która faktycznie ten świat niszczy a ludzie starają się jak mogą aby choć na jakiś czas ją powstrzymać. ich bezsilność widać bardzo dobrze podczas operacji Mi'ihen... atmosfera robiła się coraz bardziej przytłaczająca pod koniec gry. Gagazet - przedostatni odcinek pielgrzymki i ta muzyka... a to co się działo w Ruinach Zanarkandu to istne mistrzostwo. jak dla mnie najlepsze momenty ze wszystkich finali.

Kod: Zaznacz cały

naprawdę myślałem, że to już będzie koniec gry i trochę poszedłem na całość z Yunalescą.
polubiłem też postacie, nawet Tidusa. jeśli chodzi o członków drużyny to moim numerem jeden jest Rikku, jej zwycięska poza jest słodsza od sposobu, w jaki Elena w FFVII rzuca charm.
w końcu też, po takich sobie FFVIII i FFIX gra ma świetny soundtrack. najbardziej w pamięć zapadł mi motyw z ataku na Home oraz motyw z Gagazet.

trochę żałuję, że kiedyś zagłosowałem na FFVII w ankiecie. teraz miałbym dylemat, ale chyba postawiłbym na FFX.

[ Dodano: Wto 13 Lut, 2007 21:47 ]
zapomniałem dodać, że bardzo podobało mi się też to, że bohaterowie dużo ze sobą rozmawiali, nawet podczas walk!
a z postaci pobocznych chyba najbardziej polubiłem Jehta ("What's a summer-ner anyway, huh?" :lol: )
Awatar użytkownika
Sword
Kupo!
Kupo!
Posty: 88
Rejestracja: pt 01 wrz, 2006 12:16
Lokalizacja: Tychy

Post autor: Sword »

Eiko pisze:I ja nie wiem co Wy wszyscy macie do tej scenki z gwizdaniem :lol: Ona przecież była taaaaaka fajna :lol:
Popieram, ale sceny ze śmiechem nie przebije. Ta druga scenka tak głupia, że sama zaczęłam się śmiać. (Wiem, że jestem nienormalna.)
Gveir pisze:Kocham tą scenkę :> Tak samo jak 'I must scream'. Pokaz urazu mózgowego postaci.
I mocny argument, który świadczy, że Tidus zwiał z psychiatryka :D . Jak po raz pierwszy zobaczyłam Tidusa to mi się z Cloudem skojarzył (włosy), ale już Tidusa z Cloudem nie kojarzę bo się Chmurka obrazi.
Kobieta zmienną jest...
Awatar użytkownika
kwazi
Redaktorzy
Redaktorzy
Posty: 2062
Rejestracja: ndz 05 cze, 2005 19:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: kwazi »

Ja ciut wcześniej pisze:^__^ jak zagram w FF XII na poważnie zaktualizuje ranking ;) :*
... co niniejszym czynie ^__^

Zaktualizowany ranking subiektywny wraz z mini-argumentacją:

1) FF XII ocena 10/10
*___* <3 bezapelacyjnie dla mnie najlepszy FF w jakiego dane było mi zagrać :) Wciągnęła mnie i zachwyciła od pierwszych minut.

Grafika
nie ma sobie równych - normalnie nie zwracam na nią uwagi w innych grach - ale tu po prostu nie da się tego zrobić *__* Czasem staje w miejscu i podziwiam... :shock:

Muzyka - miód dla moich uszu - FF XII posiada najlepszy OST z serii - muzyka idealnie dopasowana jest do lokacji oraz do tego co widzimy na ekranie. Do tego dochodzą fantastyczne głosy postaci - w końcu nie brzmią sztucznie i są odpowiednio nacechowane emocjonalnie.

Postacie też są fajne - odpowiedni design, brak przesłodzenia/choroby umysłowej... Nie mam najmniejszych zarzutów do bohaterów - tylko na Fran się zawiodłem, bo jest najbrzydsza z rodzeństwa 8)

Fabuła - wszyscy narzekają że jakaś taka nijaka. A mi się podoba - jest odpowiednio dawkowana - mamy główny wątek a po chwili "wolne" które możemy poświęcić na co nam się podoba. Dzięki temu gra zyskuje wrażenie mniejszej liniowości niż to jest naprawdę. Bardzo mi przypadł do gustu ten pomysł - zamiast "must go further" możemy pozwiedzać świat, pokoksować, zrobić kilka Huntów i po 6h spokojnie ruszyć się w fabule :)

Świat
- skoro już o nim mowa to: *__* "lol!!1one!!11". Jego rozmiar mnie przeraża! Poza tym każda lokacja to majstersztyk graficzny i designerski... Są ciekawe, urozmaicone - i przede wszystkim jest ich DUŻO... bardzo dużo... W systemie nawigacji się zakochałem - uwielbiam sposób w jaki skonstruowano mape pod "Select" - przejrzysta, jasna, czytelna.

System wali - największe nowatorstwo. BARDZO dobre IMO - naturalnie przywodzi na myśl MMORPG. Piekielnie dynamiczny i jednocześnie taktyczny <acz nie przesadnie> system walki to jeden z atutów tej gry. Do tego dochodzą Gambity (niezbędne przy wspomnianym powyżej systemie) oraz licencje, które są świetnym rozwiązaniem na stworzenie dowolnej klasy dla wybranej przez nas postaci :)

Podsumowanie będzie krótkie: dla FF XII warto było kupić PS2. Gra przeskoczyła w moim rankingu FF VII, i jest jak do tej pory jedyną, której się to udało :)
UNOisMAD

Post autor: UNOisMAD »

Moją ulubioną częscią jest FF VII i kożystając ze schematu Kwazi-ego spróbuje w ten sam sposób ocenić.

GRAFIKA - No ładna nie jest to trzeba tej grze przyznać , ale imo jakby ją przetworzyli na inną konsole (np. PS2) to by straciła swój urok. Fakt faktem to dopiero początki 3D.

MUZYKA - Mmm... pycha ! Ta gra posiada muzykę piękną , nie wiem jak wam się ona podobała ale imo to jest kawał dobrej roboty ze strony Nobuo.

POSTACIE - Wszystkie są fajne poza wielkim-nadymanym-super-hiper-z-mega-mieczem-który-może-wepchnąc-w-d...tors-przeciwnika Cloud. Fajna jest według historia Barreta , mimo że troche naciągana jest fajna.

FABUŁA - Ten sam schemat co w większości gier - " jesteś super hiper mega...bohaterem i masz uratować świat" , ale w wykonaniu Square Softu ten schemat się robi...piękniejszy i innowacyjny :smile: :o

SWIAT - Ogromne to to nie jest ... ale moze to i dobrze , niektore lokacje są takie że aż chce się tam mieszkać (WuTai , Midgar).

SYSTEM WALKI - Niczym wybitnym nie jest , ale fajny jest system podwyższania statystyk , mianowicie materie.

PODSUMOWANIE - W krótkich słowach - jak każda gra ma swoje wady i zalety , fanow i antyfanów , ale imo jest to świetna gra którą mam za niedługo zamiar przejsc poraz drugi (Wiem ze to śmiesznie brzmi ze oceniam gre ktorą raz przeszedłem ale chciałem się czymś wykazać). Teraz tylko czekam jak do moich łapek wpadnie FF XII i FF X-2 (mimo żekomego kiczu , chcę ją przejść)
Ostatnio zmieniony wt 27 lut, 2007 22:42 przez UNOisMAD, łącznie zmieniany 1 raz.
makekeshi

Post autor: makekeshi »

w 100% zgadzam sie z UNOIsMAD to wszystko co napsał jest zgodne z prawdą ja tak samo oceniam Final FAntasy VII na 10 :D

GGY: Punkt regulaminu numer 10.
Ostatnio zmieniony pt 16 mar, 2007 18:15 przez makekeshi, łącznie zmieniany 1 raz.
Kickic

Post autor: Kickic »

Hmmm...

1. FF Anthology (FF IV i V)
2. FF IX
3. FFVII
4. FF Origins (FF I i II) i VI

Co do FFIV (bo o to głównie mi chodziło) to mam do niej sentyment, był to pierwszy mój FF (grałem w wersje na PSX).
W FF też po raz pierwszy spotkałem paladynów dziś jest to moja ulubiona profesja w grach i świecie fantasy (myślę tu o czymś w stylu D&D...). I poza tym ma w sobie coś co mnie przyciąga...

Niestety skromnie, bo grałem tylko w części od 1 do 9... PS2 niestety nie mam, a komputer nieco słaby więc lepsze FF muszę sobie narazie odpuścić... Za to mam dość bajeczne marzenia na przyszłość więc jeśli się spełnią to na pewno zagram :smile:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólnie Final Fantasy”