Watki milosne w ff

Tutaj piszemy o rzeczach ogólnie związanych z Final Fantasy.

Moderator: Moderatorzy

Która dziewczyna bohatera jest według ciebie najlepsza?

Garnet / Dagger
25
13%
Rinoa
57
29%
Yuna
37
19%
Tifa
39
20%
Aeris
23
12%
Selphie
8
4%
Eiko :)
5
3%
 
Liczba głosów: 194

Awatar użytkownika
King VERMIN!
Cactuar
Cactuar
Posty: 479
Rejestracja: czw 21 wrz, 2006 15:43

Post autor: King VERMIN! »

ale IMO było to znacznie fajniej pokazane w zakończeniu Perfect w X-2. Może i sporo w tym naiwności... ale jakoś mnie to ruszyło :wink:
Przyznam bez bicia, że mnie też. W ogóle w X-2, szczególnie w rozdziale 5, gdzie mamy te wszystkie wspomnienia i inne czujemy dopiero to co było między nimi. Szkoda, że mało tego było w innych rozdziałach. Mnie osobiście ruszył gwizd na Farplane i ostatnia wiziyta w Macalanii...
Awatar użytkownika
Ivy
Moderator
Moderator
Posty: 2002
Rejestracja: śr 20 paź, 2004 13:29
Kontakt:

Post autor: Ivy »

King VERMIN! pisze:Przyznam bez bicia, że mnie też. W ogóle w X-2, szczególnie w rozdziale 5, gdzie mamy te wszystkie wspomnienia i inne czujemy dopiero to co było między nimi.
Jeśli chodzi o FFX-2 to mamy tu w sumie dwa wątki miłosne, na których oparta jest cała fabuła (dlatego taka cienka była :D )
Hehe, pomimo całego psioczenia na FFX-2 jako najgorszego FF-a muszę sie zgodzić- może i było naiwnie, ale za to ładnie :] Wątek miłosny w FFX-2 (jak i wszystkie inne wątki xD) był słabo rozwinięty,

Kod: Zaznacz cały

w dodatku bez wszystkich Crimson Spheres mozna było pominąć istotne sceny i filmik z Shuyin'em i Lenne, a żeby zobaczyć Yunę i Tidusa w objęciach <paw>, przeważnie trzeba było  przechodzić grę po raz drugi
jednak był w tym jakiś urok. Po prostu w podstawowej grze z normalnym zakończeniem i bez dodatkowych filmików niewiele się dowiadujemy na temat losów obu par- trochę tego mało i skromnie, a nie każdy ma chęć na 100% w FFX-2 xD
King VERMIN! pisze:Szkoda, że mało tego było w innych rozdziałach.

Yuny i Tidusa miałam serdecznie dość już w FFX, tak więc brak scen z nimi mnie nie martwił. Za mało było Shuyin'a i Lenne- oni nie byli tacy draźniący xD
King VERMIN! pisze:przyznam się, że mimo wszystko ZAREGAOWAŁEM na to, jak Yuna to Tidusa wiadomo co powiedziała ;)

Kod: Zaznacz cały

Jeśli chodzi o "I love you" na końcu FFX to muszę Cię zmartwić&#58; ten tekst został dodany przez Amerykańców- po japońsku wcale go nie kocha, tylko mu dziękuje ;P
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Ivy pisze:Hehe, pomimo całego psioczenia na FFX-2 jako najgorszego FF-a muszę sie zgodzić- może i było naiwnie, ale za to ładnie :]
I o to chodziło :wink: Nie musi być jakoś wyjątkowo realistycznie, żeby było fajnie, a tu nie było z drugiej strony przesłodzone - tylko tak... lekko 'niedorośle' przedstawione, ale miało sporo uroku w sobie (to nie to co te bezuczuciowce kukły z IX :P )
Ivy pisze:Yuny i Tidusa miałam serdecznie dość już w FFX, tak więc brak scen z nimi mnie nie martwił. Za mało było Shuyin'a i Lenne- oni nie byli tacy draźniący xD
Tidus'a dość - w pewnym sensie (aż taki zły nie był :P ), za to Yuny z jej poprzednim charakterkiem - ZDECYDOWANIE tak. Co prawda była jakaś taka głupsza i w ogóle mózg jej wyparował, ale była przynajmniej żywsza i łatwiej dało się ją polubić. A po drugie - wcale tak wiele scen z nimi nie było, to nie VIII :wink: A właśnie strasznie mnie Shuyin denerwował, mimo całej swojej determinacji był jakiś taki... rozlazły, a Lenne to kolejna delikatna, niema niebiańska panna, co mu na końcu wszystko wybaczyła... bleee...
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Awatar użytkownika
Sword
Kupo!
Kupo!
Posty: 88
Rejestracja: pt 01 wrz, 2006 12:16
Lokalizacja: Tychy

Post autor: Sword »

Lenne to kolejna delikatna, niema niebiańska panna, co mu na końcu wszystko wybaczyła... bleee...
Taa...zdecydowanie to za cukierkowate. Jak dla mnie twórcy poszli w utarte schematy i to niestety widać :(
Kobieta zmienną jest...
Awatar użytkownika
Eiko
Dark Flan
Dark Flan
Posty: 1498
Rejestracja: pn 10 sty, 2005 18:12
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Eiko »

Ivy pisze: Za mało było Shuyin'a i Lenne- oni nie byli tacy draźniący xD
W sumie jak teraz przechodziłąm FF-2 (dla zdobycia Mascota) to mi się spodobał ten wątek :) Nawet fajny :D I w ogóle to słodkie jest to, że tylko czasu minęło,

Kod: Zaznacz cały

 a oni mimo wszystko zostali razem XD
I szczerze ten ostatni filmik z nimi mi się bardziej podobał niż good ending XD XD Szczególnie za to, żę Yuna jak dla mnie w ogóle nie pasuje do Tidusa :P I to Rikku powinna z nim być :P A nie kurde takie coś grrrrr :P
"Na Boga, udawajmy normalnych, skoro nie możemy być normalni, bo inaczej nie wydobędziemy się stąd."
Awatar użytkownika
Leo88
Kupo!
Kupo!
Posty: 104
Rejestracja: wt 03 maja, 2005 20:45
Lokalizacja: Spira/Gdynia

Post autor: Leo88 »

Eiko pisze:I to Rikku powinna z nim być :P A nie kurde takie coś grrrrr :P
Rikku z Tidusem :lol: wybacz, ale to by nie wyszło;] nie potrafię jednozancznie tego wyjaśnić, ale tak mi się wydaje. A co do Shuyina i Lenne to to że
Eiko pisze:I w ogóle to słodkie jest to, że tylko czasu minęło,

Kod: Zaznacz cały

 a oni mimo wszystko zostali razem XD
również wydaje mi się hmmm... fajne? trudno to opisać słowami...
nevermind, whatever... :roll:
"A city dead for a thousand years. A city I had to see with my own eyes.(...)The last chapter in my story.
My thoughts, they kept floating up, and then slipping through my fingers.
Slipping away before I could pin them down with words..." Tidus - FFX
Awatar użytkownika
Gveir
Moderator
Moderator
Posty: 2966
Rejestracja: pn 22 maja, 2006 18:37
Lokalizacja: Newport City

Post autor: Gveir »

Tidus i Rikku - hmm... gość który wciąż tylko narzeka i płacze za tatusiem plus osobniczka z ADHD z wyszczekanym językiem - nie, to by nie wyszło, ona by go zabiła XD Tidus i Yuna bardziej pasują do siebie, oboje jacyś tacy w X... inaczej nie potrafię tego nazwać niż "zmuleni" (wybaczcie ziomalskie słowo, już się sam w ozor gryzę) :D
Shuyin i Lenne może słodcy nie są, ale motyw miłości, która przetrwała tak długi czas wydaje mi się najbardziej dojrzałym motywem miłosnym w X i X-2. Ma w sobie zdecydowanie coś. I tego 'cosia' jest więcej niż w Yunie i Tidus'ie.
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
Inok

Post autor: Inok »

Yuna i Tidus. Poniewaz X darza najwieksza sympatia, a zakonczenie cholernie mnie wzruszyło >.> i Yuna byla normalna.

Cloud i Aeris dla mnie jest ugblehehehe wogle cala Aeris, mysle ze ona spojrzala Clouda tylko dlatego bo byl przyjacielem Zackai mial jego miecz. eh biedny cloup z wlosami ktore nie podlegaja grawitacji...
Awatar użytkownika
kwazi
Redaktorzy
Redaktorzy
Posty: 2062
Rejestracja: ndz 05 cze, 2005 19:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: kwazi »

Inok pisze:Yuna i Tidus. Poniewaz X darza najwieksza sympatia, a zakonczenie cholernie mnie wzruszyło >.> i Yuna byla normalna.
Marna argumentacja... -__-' Co cię wzruszyło w zakończeniu? To, że amerykanie źle przetłumaczyli końcówkę? Czy to, że po pokonaniu

Kod: Zaznacz cały

"kleszcza" Tidus skacze na bańke w filozoficzny niebyt, ponieważ jest postacią tragiczną "i nas zachwyca"... T__T
:lol:
Inok pisze:Cloud i Aeris dla mnie jest ugblehehehe wogle cala Aeris, mysle ze ona spojrzala Clouda tylko dlatego bo byl przyjacielem Zackai mial jego miecz. eh biedny cloup z wlosami ktore nie podlegaja grawitacji...
Co mają włosy do wątku miłosnego? :roll: A jeśli nawet zauroczyła się Cloudem, bo ten przypominał Zacka - to i tak jest to IMO ciekawszy wątek (zważywszy na zakręcenie całej historii - przeszłość Clouda, Tifa, Zack - i wszystko co się z tym wiąże), niż ten z ciapowatą Yunie (ktora zachowuje się jakby ją ojciec w dzieciństwie kochał... ale tylko w nocy xD) i lamowatym Tidusem "krzykne-zasmieje-sie-powymachuje-rekoma-w-najmniej-odpowiednim-momencie" :lol: W FF X o wiele ciekawiej miała się historia Lulu i Wakki chociażby :]
Awatar użytkownika
Syriusz15
Kupo!
Kupo!
Posty: 109
Rejestracja: wt 03 paź, 2006 16:38
Lokalizacja: Żyrardów

Post autor: Syriusz15 »

kwazi pisze: o wiele ciekawiej miała się historia Lulu i Wakki chociażby :]
Zgodzę się z tym zdaniem . Gdy przeszedłem FFX-2 do good endingu i zobaczyłem , że Lulu jest z Wakką to postanowiłem prześledzić ten wątek jeszcze raz w FFX . Moje zdziwienie było ogromne kiedy zobaczyłem , że spostrzegawczy człowiek zauważy już w FFX , że coś się kroi . (Moje zdziwienie być może było spowodowane tym , że po pierwsze : widać nie do końca rozumiałem wszystkie sceny i dialogi . Po drugie nie zwracałem zbytnio na to uwagi i po trzecie nie jestem spostrzegwaczy ) .
Nigdy nie ufaj dziewicy w kaloszach :D
Nie wiem co ma w sobie final fantasy , ale zakochałem się w tej grze.
Awatar użytkownika
Sword
Kupo!
Kupo!
Posty: 88
Rejestracja: pt 01 wrz, 2006 12:16
Lokalizacja: Tychy

Post autor: Sword »

Inok pisze:Cloud i Aeris dla mnie jest ugblehehehe wogle cala Aeris, mysle ze ona spojrzala Clouda tylko dlatego bo byl przyjacielem Zackai mial jego miecz. eh biedny cloup z wlosami ktore nie podlegaja grawitacji...
Ja chyba źle rozumuję, ale nijak nie mogę zrozumieć, co ma miecz do miłości.
Kobieta zmienną jest...
Sogetsu
Malboro
Malboro
Posty: 1050
Rejestracja: sob 18 lut, 2006 00:19

Post autor: Sogetsu »

Sword pisze:Ja chyba źle rozumuję, ale nijak nie mogę zrozumieć, co ma miecz do miłości.
jak podrośniesz to zrozumiesz XD

na poważnie: Inok chodziło po prostu o to, że Cloud pod wieloma względami przypominał Zacka.
Awatar użytkownika
Syriusz15
Kupo!
Kupo!
Posty: 109
Rejestracja: wt 03 paź, 2006 16:38
Lokalizacja: Żyrardów

Post autor: Syriusz15 »

Miecz ma dużo wspólnego z miłością , gdy np. przychodzi walczyć o wybrankę serca z przeciwnikiem .
Nigdy nie ufaj dziewicy w kaloszach :D
Nie wiem co ma w sobie final fantasy , ale zakochałem się w tej grze.
Awatar użytkownika
Lenneth
Moderator
Moderator
Posty: 2189
Rejestracja: sob 30 paź, 2004 11:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Lenneth »

Sword pisze:Ja chyba źle rozumuję, ale nijak nie mogę zrozumieć, co ma miecz do miłości.
'Tristiana i Izoldy' nie czytałaś? :] Za moich czasów (.... _^_) to była lektura w pierwszej klasie liceum.


Natomiast odnośnie FFXII, do Ivy:

Kod: Zaznacz cały

Wspominałaś wczoraj, że w tej grze nie ma za dużo Vaan/Ashe, a tymczasem wczoraj, podbudowana tym zapewnieniem, znienacka nadziałam się na scenę Vaan + Ashe + poważne tematy + wieeelki księżyc. _^_ Auć. To było jak 'hint' obuchem przez łeb. XD
Awatar użytkownika
Ivy
Moderator
Moderator
Posty: 2002
Rejestracja: śr 20 paź, 2004 13:29
Kontakt:

Post autor: Ivy »

Lenneth pisze:Natomiast odnośnie FFXII, do Ivy:

Kod: Zaznacz cały

Wspominałaś wczoraj, że w tej grze nie ma za dużo Vaan/Ashe, a tymczasem wczoraj, podbudowana tym zapewnieniem, znienacka nadziałam się na scenę Vaan + Ashe + poważne tematy + wieeelki księżyc. _^_ Auć. To było jak 'hint' obuchem przez łeb. XD
Pamiętam to, ale nadal uważam,że

Kod: Zaznacz cały

Ashe opłakuje męża, a Vaan leci na Penelo.
Ta scena też mnie zaniepokoiła, ale okazało się później, że nie ma dalszego ciągu. Jestem jak najlepszej myśli, bo na tym etapie Yuna i Tidus już posyłali sobie tęskne spojrzenia, a Ashe

Kod: Zaznacz cały

 tylko wypatruje swojego ślubnego wśród mgły xD
Czekam na sceny Balthier&Fran - już na początku padały teksty sugerujące ich ..bliskość :] Chociażby tekst Balthiera o jej podejściu do mężczyzn :D Zresztą, który normalny facet nie rzuciłby się na takiego seksownego króliczka XD
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólnie Final Fantasy”