Planszówki i karcianki.
: pn 04 wrz, 2006 19:24
Na specjalne życzenie. Jak w temacie. Ja sie nie znam, chyba że na Monopolu czy chińczyku.
Take care & good luck. Cya.
Take care & good luck. Cya.
Najlepszy Polski Poradnik Final Fantasy
https://k-ff.com/phpBB3/
Ta gra jest świetna, grałam w nią z kolezankami na obozie _^_ :D....krew sie lała strumieniami ( żadna z nas nie miała zamiaru obciąc paznokci ...a miałysmy sie czym pochwalić ), ale zabawa była świetna. Ino z czasem te wszytskie zawijasy sie mienią przed oczami ^^" ale przez to sie robi jeszcze ciekawiej ...i co najważniejsze szybko sie nie nudzi ( jak grałyśmy na balkonie to sie pół koloni zleciało zobaczyc co powoduje te wrzaski i jęki )Izrail pisze: "Jungle Speed" - Tej grze zmieniłbym nazwę na "zawieracz znajomości" - bo naprawdę da się przez to poznać wiele osób. Jest to gra na refleks, w której uczestnicy muszą złapać za totem (czyt. taka drewniana klepsydra xD) w odpowiednim momencie. Jeżeli ktoś okaże się zbyut szybki badź wolny - no cóż, w takim wypadku pogra sobie na pewno jeszcze przez długi czas, zmniejszając sobie szansę za każdym niewłaściwym złapaniem. Kupa śmiechu, dobrej zabawy, niska cena. Cóż można powiedzieć więcej? :]
.
Ewentualnie przyjąć od znajomych na >>WIECZYSTE<< przechowanieGrzybek Z Octu pisze:PS. Polecam także Magię i Miecz - o ile ją dostaniecie. He he he.
Na Allegro można dostać za 100-130 zł zestaw podstawowy + 4 dodatkowe plansze . Magia i Miecz jest świetna - to było moje pierwsze zetknięcie z innym rodzajem planszówek - innym niż "Jaś i Małgosia" czy "Monopol" (w który nawiasem mówiąc czasem gramy ze znajomymi na "imprezkach"). GZO - pamiętasz jak kiedyś cały dzień graliśmy u Pafa w bodajrze trzy plansze? (podstawa + miasto + jaskinie). Zawalona podłoga, przyciemnione okna... Tego sie nie zapomina :]. BTW - GZO zawsze oszukiwałGrzybek Z Octu pisze:PS. Polecam także Magię i Miecz - o ile ją dostaniecie. He he he.
A propos - GZO - kiedy robimy sobie sesje w MiM ?Sephiria pisze:Ewentualnie przyjąć od znajomych na >>WIECZYSTE<< przechowanie
heh, a już myślałem że ktoś oberwał totemem po zębachIreth pisze:...krew sie lała strumieniami ( żadna z nas nie miała zamiaru obciąc paznokci
True. Jedno z milszych wspomnień wczesnej adolescencji.kwazi pisze:GZO - pamiętasz jak kiedyś cały dzień graliśmy u Pafa w bodajrze trzy plansze? (podstawa + miasto + jaskinie). Zawalona podłoga, przyciemnione okna... Tego sie nie zapomina :].
Ja bym to raczej nazwał opatrznością lub zakrzywianiem rzeczywistości, a przecież takie rzeczy w świecie M&M się zdarzają. Poza tym proszę mi tu nie używać kwantyfikatorów wielkich.GZO zawsze oszukiwał
Ano nie wiem... MiM leży w szafie i się kurzy, więc pogranie to tylko kwestia chęci.A propos - GZO - kiedy robimy sobie sesje w MiM ?
Dokładnie :D Kalambury rulez... Nie śmiać się bo to jest naprawdę wciągające ^^UNOisMAD pisze:Najlepsze to są bezapelacyjnie kalambury na kurniku xD !! oraz chińczyk i kości są ql