Forum Krypty

A no rzeczywiście

Swoją drogą przeczytałem dyskusje dotyczące Bladura i jego fabuły. Nie ma co ukrywać, że Planescape Torment jest nie do pobicie

Jaheira była mocno skomplikowana, ostro skłócona sama z sobą w BG II, w czasie romansu wychodziło wszystko i było chwilami nieźle ;]

Boni pisze:Swoją drogą przeczytałem dyskusje dotyczące Bladura i jego fabuły. Nie ma co ukrywać, że Planescape Torment jest nie do pobicie

Chyba do śmierci nie doczekam się gry z tak dobrą fabułą jak Torment :] Chociaż... KotOR II ma naprawdę mocną fabułę i dialogi. Dlatego że ten sam osobnik jest za nie odpowiedzialny :] Zobaczymy co część trzecia przyniesie ;]

Swego czasu myślano o kontynuacji Planescape'a, ale sprzedaż zaledwie 400 000 kopii tej gry przesądziła.

Torment był cholernie specyficzny... świat, mechanika, POSTACIE... to nie było ani heroic fantasy czy coś. Jedna z lepszych gier w jakie grałem w ogóle, a fabule nie wspominam. Inna sprawa, że fabuła Baldura nie była jakaś zajebista, ona była po prostu pięknie i epicko przedstawiona. Narracja ogrywa ważną rolę w takich grach

Boni pisze:Swego czasu myślano o kontynuacji Planescape'a, ale sprzedaż zaledwie 400 000 kopii tej gry przesądziła.

Torment'a spotkało po prostu to, co spotyka wiele wielkich i ambitnych projektów. Sława po śmierci. I szkoda. Bo końcówka (outro), w połączeniu z wybraniem na kanoniczne zakończenie tego, w którym Bezimienny ożywia swoich towarzyszy (w domyśle), a sam trafia na Wojnę Krwi, dałoby możliwość kontynuacji. Bo czy po tym coś się wydarzyło Dak'kon i Anna nie wyruszyliby go szukać? Nie mówiąc o Nie-Sławie czy Morte?

King VERMIN! pisze:to nie było ani heroic fantasy czy coś.

Jeżeli klasyfikować, to było to niesamowicie przemyślane dark fantasy. I to jedno z najwybitniejszych w gatunku.

King VERMIN! pisze:Inna sprawa, że fabuła Baldura nie była jakaś zajebista, ona była po prostu pięknie i epicko przedstawiona. Narracja ogrywa ważną rolę w takich grach

Dobrze prawisz bracie, oj dobrze ^^ Najlepszą, najbardziej przemyślaną, poruszającą, porywającą, genialną wręcz fabułę można zrównać do poziomu gruntu przez złe przedstawienie. A fabułę średnią, kiepską, czy nawet dobrą, ale nie wybijającą się - można przedstawić tak, że dzięki narracji, klimatowi i dobremu ukazaniu świata przedstawionego będzie wydawała się bardzo dobra. A BG miał to szczęście :] Fabuła była solidna i przemyślana, ale nie oryginalna czy genialna. Po prostu świat, postacie, dialogi i reszta detali zrobiły z BG grę wielką. A już dawka idealnie podanej epickości w BG II i Tronie Bhaal'a - podbiła to maksymalnie.

Piękna gra - Torment. Wolę jednak Baldur'S Gate. Nie potrafię powiedzieć dlaczego - może dlatego, że była to pierwsza gra którą tak na prawdę chciałem mieć, a może dlatego, że jak na tamte lata (ok. '98), była to cudowna gra, z piękną fabuła, mnóstwem dialogów, quest'ów i ogromnym rozmachem... Nie żeby Torment tego nie miał, ale...

Może niesamowita epickość gry? Bo jak wielokrotnie było to już wspomniane, Baldur (szczególnie 2 i Tron Bhaala) były niesamowicie epickie. Nie żeby Torment nie był - bo był, nawet bardziej, przecież postać bohatera i jego wędrówki po planach miały niesamowity rozmach... ale były bardziej subtelne, znacznie bogatsze w podróże do wnętrza bohatera i emocje jakie przekazywały. A BG to staroszkolna, wielka heroic fantasy, którą łatwiej się wchłania. Dlatego łatwiej ją polubić... Ale i tak Torment jest zaraz za nim w moim prywatnym rankingu ^^

It certainly is...

Może to i prawda, że BG łatwiej polubić.
W takim razie ta typowa epickość "heroic fantasy" zdaje się być trochę płytka, przy tej z Torment'a, jak napisałeś, subtelnej...

Wynika z tego, że Baldur jest grą bardziej dla mas, niż ta druga.
IMO obie gry są tak samo dobre, a BG wolę tylko dla tego, że więcej czasu z nią spędziłem...

Na pewno wielu fanów BG i nie tylko ucieszy ta oto propozycja:
http://www.empik.com/legendy-rpg-pc-mul ... ,2645284,p

Ja osobiście nie mogę się doczekać ^^

Może bym to i kupił, ale jako że mam większość z tych gier (prawie wszystkie z edycji premierowych), to wydanie ponad 60 złociszy za samego Baldura 2 i Icewinda 2 jakoś mnie nie pociąga. Niemniej jednak oferta godna polecenia, dla tych którzy jeszcze nie mają

Bacząc na to, że wszystko prawdopodobnie będzie na jednej płycie, do tego nie wiem komu pożyczyłem swojego BG1 z dodatkiem(więc pewnie przepadł), a PT już mi umiera (wkońcu ile może przetrwać pierwsze wydanie), to napewno się skuszę i znowu kilkaset godzin życia mniej, bo przecież trzeba będzie odgrzać .

O kurde mol. Niezły zestaw *___*

Niestety ostatnio zauważyłem, że po zmianie kompa, gry z poprzedniej dekady działają mi fatalnie. Niektóre nawet nie wykrywają mojego Ge-Force'a -__-' lub nie działają wizualnie tak jak trzeba (tyczy się to np. BG2 )

Tak czy inaczej, przejdę się do Empika.

Grzybek Z Octu pisze: Niestety ostatnio zauważyłem, że po zmianie kompa, gry z poprzedniej dekady działają mi fatalnie. Niektóre nawet nie wykrywają mojego Ge-Force'a -__-' lub nie działają wizualnie tak jak trzeba (tyczy się to np. BG2 )

Mi też. W Tormencie nawet jak się poruszam w prawo to sprite'y włączają mi się te od ruchu w lewo, więc postacie wyglądają tak jakby zawsze wykonywały moonwalk Michaela Jacksona (+inne błędy w wyświetlaniu spriteów)

Gdzieś w internecie widziałem jakąś metodę naprawy tego stanu rzeczy, zarówno dla Tormenta jak i BG, ID i innych gier na tym silniku, ale za cholerę nie mogę teraz tego znaleźć

Damn. Z jednej strony dobrze, że nie tylko u mnie się to dzieje. Przy BG2 mam nieznacznie zarysowane, jasne kwadraty, które czasem migają i zanikają. Irytuje mnie to niezwykle i nie gram przez to Planescape nie sprawdzałem i narazie wolę się nie denerwować...

Jakbyś mimo wszystko znalazł kiedyś rozwiązanie problemu, to daj znać.

Pozwolę sobie zapytać - czy jest możliwość przywrócenia angielskiej wersji językowej mając tylko wydanie polskie?