Zagłosowałam na Tidusa, jakoś mam słabość do takich osób.
Go, ja nie mam nic do chłopaków z solarki - potrafisz sobie wyobrazić Tidusa o jasnej cerze ? Ja mam bujną wyobraźnie, ale tutaj po prostu nie potrafię ^^ A w pomalowanych włosach (?) ładnie wygląda, mi się podoba
Dziwne... w FF7 przypadł mi do gustu Cloud, w FF8 Squall, w FF9 Zidane, a tutaj Tidus ^^ Sami główni bohaterowie gier, nie wiem dlaczego tak jest, toć każdy ma inny charakter i się od siebie różnią... sama siebie nie pojmuję :D
Racja, Tidus na początku działał mi na nerwy, strasznie hałaśliwy był (jest?), ale znalazł się w zupełnie innej sytuacji - trafił do innego świata i dowiedział się, że Zanarkand został zniszczony 1000 lat temu... Ja nie wiem jakbym się w takiej sytuacji zachowała. Jego życie po prostu zmieniło się o 180 stopni.
Ta scena w Luce była strasznie żenująca, ale jakoś przez nią przeszłam (kurcze, aż chomiki się wystraszyły, bo usłyszałam że jednemu miska spadła z piętra), nigdy więcej takiej akcji...
Co do jego stroju, jest dziwny, ja w takim czymś bym się nigdy nikomu nie pokazała (ale fajnie wygląda wg. mnie jedna krótka nogawka i jeden krótki rękaw + tamten wzorek na spodniach), ale ta rękawiczka i to coś na ręce...
A co do znienawidzonej postaci - nie trawię Wakki. Od samego początku nie przypadł mi do gustu (ten jego japoński głosik jest fajny, taki sam jak mojej ulubionej postaci z OP), nawet sam jego wygląd mi się nie podoba (kolejna osoba, która korzysta z żelu... za bardzo mi to Zella przypomina, którego też nie trawiłam). Te wdzianko, jakoś ujdzie, ale też jakoś nie mogę go sobie wyobrazić bez tego stroju...