Ulubiona / znienawidzona postać w Final Fantasy X
Moderator: Moderatorzy
- Go Go Yubari
- Ifrit
- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
Ulubiona / znienawidzona postać w Final Fantasy X
Naiwne, sarkastyczne, zamknięte w sobie, małomówne, wesołe. Różnorodność osobowości w Final Fantasy X jest zdecydowanie zaletą tej części. Kto jest Twoją ulubiona postacią? Czyja osobowość i wygląd najbardziej Ci przypadły do gustu? Tutaj możesz podzielić się z nami swoja opinią. Liczymy, że powiesz nam także "dlaczego" uważasz tak, a nie inaczej :]
Lulu jest elegancką, wyrafinowaną osobą, która może się wydawać chłodna i niedostępna, ale tak naprawdę jest oddaną przyjaciółką. Nie ulega wątpliwości, że jej duże...atuty są nad wyraz ładnie wyeksponowane przez (moim zdaniem) najlepszy kobiecy strój w Final Fantasy ever.
Głos japonski Lulu
Zagłosowałabym na nią, gdyby nie Seymour...
Głos Seymoura w wersji angielskiej wzbudza wiele kontrowersji, jednak można się do niego przyzwyczaić, a nawet go polubić. Znakomicie zbudowany (ah, ta klata), przystojny i z oryginalna fryzurą. Niby dąży do zagłady Spiry, ale jego historia jest tragiczna, a postępowanie nie do końca podszyte złem.
W ramach bonusu, oto głos Seymoura z wersji japońskiej
Seymour by u mnie wygrał, gdyby nie AURON :D
Zacznijmy od tego, iż moja sympatia do tej postaci (a raczej tyci obsesja), sprawiła, iz tak nazwałam kota :3
Czerwony płaszcz, butelka sake, blizny, zmarszczki, poczochrane, posiwiałe włosy. Do tego dochodzi charakter. Małomówny, ale gdy coś powie, to dobitnie. Dzielny, doświadczony przez los. Ogólnie boski <3
Głos Aurona...moim zdaniem lepszy w wersji angielskiej
Lulu jest elegancką, wyrafinowaną osobą, która może się wydawać chłodna i niedostępna, ale tak naprawdę jest oddaną przyjaciółką. Nie ulega wątpliwości, że jej duże...atuty są nad wyraz ładnie wyeksponowane przez (moim zdaniem) najlepszy kobiecy strój w Final Fantasy ever.
Głos japonski Lulu
Zagłosowałabym na nią, gdyby nie Seymour...
Głos Seymoura w wersji angielskiej wzbudza wiele kontrowersji, jednak można się do niego przyzwyczaić, a nawet go polubić. Znakomicie zbudowany (ah, ta klata), przystojny i z oryginalna fryzurą. Niby dąży do zagłady Spiry, ale jego historia jest tragiczna, a postępowanie nie do końca podszyte złem.
W ramach bonusu, oto głos Seymoura z wersji japońskiej
Seymour by u mnie wygrał, gdyby nie AURON :D
Zacznijmy od tego, iż moja sympatia do tej postaci (a raczej tyci obsesja), sprawiła, iz tak nazwałam kota :3
Czerwony płaszcz, butelka sake, blizny, zmarszczki, poczochrane, posiwiałe włosy. Do tego dochodzi charakter. Małomówny, ale gdy coś powie, to dobitnie. Dzielny, doświadczony przez los. Ogólnie boski <3
Głos Aurona...moim zdaniem lepszy w wersji angielskiej
Ostatnio zmieniony śr 07 lis, 2007 22:23 przez Go Go Yubari, łącznie zmieniany 1 raz.
moimi ulubieńcami są Yuna i Tidus, bo są tacy słodcy i sie tak kochają :* <3 *cough* teraz na serio... najbardziej lubię Lulu. Oprócz tego, że jest niezłym magiem (chociaż byłem tak zdolny i zrobiłem z niej złodzieja... nie pytajcie jak i po co ), świetnie wyglądała, miała ładny głos, przyjemnie mi się jej słuchało. Fajna sukienka z pasków - zamurowało mnie jak pierwszy raz zobaczyłem :D ale przywykłem i usilnie próbowałem zobaczyć coś więcej miedzy tymi paskami... oczywiście bezskutecznie :]
moją sympatię zdobył też ten buc - Kimahri, mało mówił... swoją postawą wyrażał to co chce powiedzieć i nawet ja to rozumiałem, wiec wydał mi się trochę ciekawy jak już coś powiedział, to całkiem sensownie prawił. Dobry wojak, dosyć często go używałem.
Wakka - głupek jakich mało, pajac przypominający Zella, tylko mniej użyteczny niż on (chociaż czasem bez niego walka nie miała sensu, bo miał broń dystansową). Śmiesznie mówił miał dziwny akcent raziło mnie to bardzo na początku, potem jednak śmieszyło
moją sympatię zdobył też ten buc - Kimahri, mało mówił... swoją postawą wyrażał to co chce powiedzieć i nawet ja to rozumiałem, wiec wydał mi się trochę ciekawy jak już coś powiedział, to całkiem sensownie prawił. Dobry wojak, dosyć często go używałem.
Wakka - głupek jakich mało, pajac przypominający Zella, tylko mniej użyteczny niż on (chociaż czasem bez niego walka nie miała sensu, bo miał broń dystansową). Śmiesznie mówił miał dziwny akcent raziło mnie to bardzo na początku, potem jednak śmieszyło
Umierając zawsze miej przy sobie prezerwatywę... nawet po śmierci możesz zarazić się HIV albo jakimiś innymi fajnymi wenerami.
Tak na serio to bezkonkurencyjnie Auron. Ale nudne jest ciągłe gadanie o jednym gościu więc głosuje na kocurka bo ma fajne futerko ^^.
Małomówny, zamknięty w sobie ale oddany dla sprawy bez reszty. Zazwyczaj to on pierwszy reagował w kryzysowych momentach. Niby Auron był szefem ale to kicia kilka razy decydował uciekać czy walczyć.
Jako wojownik również świetny, Lulu i Auron w jednym. Jeśli tylko się trochę pomyśli i umiejętnie wykorzysta return sphere to mamy najlepszego wojownika.
A jak ktoś zgłosuje na łajze wszechczasów - Tidusa to wyśmieje z góry w dół. Wrzeszcząca, zarozumiała kwoka dla której wszytsko jest proste. Przeszedłem FFX ze 4-5 razy i tylko raz jego HP przekroczyło 3000.
Edit:
Kurde zamiast na Kimahriego zagłosowałem na Seymura, spanie po 4-5h na dobe w końcu musi wyjść. Jak ktoś może to niech to zmieni.
Małomówny, zamknięty w sobie ale oddany dla sprawy bez reszty. Zazwyczaj to on pierwszy reagował w kryzysowych momentach. Niby Auron był szefem ale to kicia kilka razy decydował uciekać czy walczyć.
Jako wojownik również świetny, Lulu i Auron w jednym. Jeśli tylko się trochę pomyśli i umiejętnie wykorzysta return sphere to mamy najlepszego wojownika.
A jak ktoś zgłosuje na łajze wszechczasów - Tidusa to wyśmieje z góry w dół. Wrzeszcząca, zarozumiała kwoka dla której wszytsko jest proste. Przeszedłem FFX ze 4-5 razy i tylko raz jego HP przekroczyło 3000.
Edit:
Kurde zamiast na Kimahriego zagłosowałem na Seymura, spanie po 4-5h na dobe w końcu musi wyjść. Jak ktoś może to niech to zmieni.
- Go Go Yubari
- Ifrit
- Posty: 4619
- Rejestracja: pn 20 gru, 2004 20:07
- Lokalizacja: Gotham
Jest jaki jest, ale pakowac to pakuje wszystkich. No i doceniam go w blitzu.A jak ktoś zgłosuje na łajze wszechczasów - Tidusa to wyśmieje z góry w dół. Wrzeszcząca, zarozumiała kwoka dla której wszytsko jest proste. Przeszedłem FFX ze 4-5 razy i tylko raz jego HP przekroczyło 3000.
Tidus to imo najgorszy main bohater FF ever. Porażka maksymalna. Japończyk po solarium i farbie. Zadufany w sobie gwiazdorek. W dodatku ślepy na wszelkie aluzje i uczucia innych ludzi. Fakt, ze sam nie wpadł na to, dlaczego Braska nie może 2gi raz pokonać Sina jest...
Yuna jest infantylna i ślepo zapatrzona w Yevon. Jak nasze moherowe berety w ojca Rydzyka. Chciała dobrze i jej intencje były zacne, ale w ogóle nie ma charakteru. Ot taka dziewuszka posłuszna i grzeczna.
Tym bardziej na tle głównych bohaterów zaostrzają sie charaktery i oryginalność Lulu czy Aurona. Kimahri nie jest wygadany, ale nie musi być. Za to Tidus to papla. Rikku jest wesołą dziewczyna, ale korzysta ze swojego mózgu, a nawet jeśli nie, to widać, że ma wolna wole i jest dobrą osobą, ale nie infantylna kretynka jak Yunie.
Rikku *________* tak, lecę na pixele i się do tego przyznaję śliczna dziewuszka, która wcale nie jest głupią blondyneczką, co zauważyła Go. poza tym jest urocza, słodka, i ma fajne, spiralkowate oczy *_*
gdyby nie Rikku to zagłosowałbym na Jechta. z reguły nie lubię postaci typu macho (Irvine z FFVIII ), ale ten gość ma charakter, przepity głos i jaja na tyle, żeby wszędzie chodzić na bosaka i z gołą klatą bardzo fajny i wiarygodny jest motyw jego przemiany wewnętrznej.
gdyby nie Rikku to zagłosowałbym na Jechta. z reguły nie lubię postaci typu macho (Irvine z FFVIII ), ale ten gość ma charakter, przepity głos i jaja na tyle, żeby wszędzie chodzić na bosaka i z gołą klatą bardzo fajny i wiarygodny jest motyw jego przemiany wewnętrznej.
Auron. Za głos. Ma taki głos że skóra na karku cierpnie jak mówi czasami. Ale jego lektor ma już taką klasę :] No i co... jest tajemniczy, ma wielki miecz, zarąbistą szatę z kołnierzem i co najważniejsze - nosi ze sobą flaszkę (atrybut równie ważny jak ten o mieczu). A na serio - jest inteligentny, tajemniczy, wie dużo i roztacza wokół siebie nastrój spokoju.
Rikku... wcale nie głupia, a na pewno słodka i fajna. Żywotna po prostu bardzo ;] No i wymaga innego podejścia do grania, kiedy jeszcze nie wyjdzie się poza jej standardową ścieżkę na Sphere Board.
Wakka był też ciekawy (wiejski głupek pierwszej gildii), Kimahri... z resztą wszyscy. Tylko nie Yuna i Tidus. Gorszych postaci głównych w FF nie było i chyba trudno będzie jeszcze raz takich zrobić. A Seymour - swój gość o gościnnym anusie, sądząc z głosu
Rikku... wcale nie głupia, a na pewno słodka i fajna. Żywotna po prostu bardzo ;] No i wymaga innego podejścia do grania, kiedy jeszcze nie wyjdzie się poza jej standardową ścieżkę na Sphere Board.
I słusznie. Kolejna postać z drugim dnem. Jego zachowanie na Spirze zmieniło się mocno, a koniec gry udowodnił że fajny z niego osobnik, chociaż buc cały czas srogi. No i jego design to genialne pokazanie machoSogetsu pisze:zagłosowałbym na Jechta.
Wakka był też ciekawy (wiejski głupek pierwszej gildii), Kimahri... z resztą wszyscy. Tylko nie Yuna i Tidus. Gorszych postaci głównych w FF nie było i chyba trudno będzie jeszcze raz takich zrobić. A Seymour - swój gość o gościnnym anusie, sądząc z głosu
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
That seize and hold the wind...
AHAHAHAHAHAHA!! :D ej centralnie!! wszyscy sie podniecają jaki on fajny i w ogóle... zimny drań sam wygląd jest nieco... dziwny ale jak usłyszałem JAK on mówi to centralnie spadłem z krzesła zarozumiały dupek z takim głosem :D chyba nawet Tidus ma lepszy głos niż on. (dubbing ang. oczywiście japońskiego nie słyszałem, ale nawet nie wiem czy chce ). gościnny anus pasuje jak ulał :DGveir pisze:Seymour - swój gość o gościnnym anusie, sądząc z głosu
ooo tak miecz miał dobry, pasował do głosu i ta flacha. W sumie grając, jakos nie za bardzo się skupiałem na nim... prawie go nie pamiętam... bardziej interesowałem si e LuluGveir pisze:ma wielki miecz
yyy nie? :D kompletnie nie mój typ :] ciekawe jakby sie Squall przy niej zachowywał coś czuję, że zostałyby z niej tylko flakiGveir pisze:Rikku... wcale nie głupia, a na pewno słodka i fajna
owszem - gorzej być nie może. przez tę parę nie mogę zabrać się za FF X-2 - odpychają mnie na kilometrGveir pisze:wszyscy. Tylko nie Yuna i Tidus. Gorszych postaci głównych w FF nie było i chyba trudno będzie jeszcze raz takich zrobić
Umierając zawsze miej przy sobie prezerwatywę... nawet po śmierci możesz zarazić się HIV albo jakimiś innymi fajnymi wenerami.
Bo jemu po prostu coś w zwieraczach utkwiło permanentnie i w tym momencie wylał sobie gorącą kawę na przyrodzenie. I taki głos mu już pozostał... Serio - głos ma koszmarny i tylko pasuje do Tidus'a. Który w tym związku to uke, a który seme?Gagarin pisze:le jak usłyszałem JAK on mówi to centralnie spadłem z krzesła zarozumiały dupek z takim głosem :D chyba nawet Tidus ma lepszy głos niż on. (dubbing ang. oczywiście japońskiego nie słyszałem, ale nawet nie wiem czy chce ). gościnny anus pasuje jak ulał :D
Zdrada devianckich ideałów!Gagarin pisze:W sumie grając, jakos nie za bardzo się skupiałem na nim... prawie go nie pamiętam... bardziej interesowałem si e Lulu
Bo to zupełnie inny typ niż Rinoa, ale na pewno 10 razy lepszy niż Yuna...Gagarin pisze:yyy nie? :D kompletnie nie mój typ :] ciekawe jakby sie Squall przy niej zachowywał coś czuję, że zostałyby z niej tylko flaki
Oj, marudzisz. W X-2 było inaczej, jego niemal nie było, a Yuna była tak głupia, że aż fajna i przez to grało się inaczejGagarin pisze:owszem - gorzej być nie może. przez tę parę nie mogę zabrać się za FF X-2 - odpychają mnie na kilometr
We are the outstretched fingers,
That seize and hold the wind...
That seize and hold the wind...
Auron za całokształt on ma taki specyficzny styl bycia jest mało mówi ale jak już sie odezwie to sami wiecie jest też bardzo tajemniczy. Wydaje mi się też że ma najlepszy strój z całej tej hałastry można by też dodać że jest najlepszym Wojownikiem w FFX a jego historia przytłacza. Jest najsłynniejszym wręcz legendarnym Guardianem. Aurona sie nie da nie lubić napił bym sie Sake z takie butelki
Auron
No powiedzcie jak go nie lubić
Zaraz za Auronem jest słodziutka Rikku <zakochany> xD. Lubię ją za to że zawsze jest uśmiechnięta i radosna(prawie zawsze) i jak nią dobrze grasz nie jest taka słaba. Hmm ciuchy ma takie średnie w porównaniu z X-2 ale ogólnie bardzo pozytywna postać :*
Rikku :*
A jej jak nie kochać xD
Hmm Wakka też jest spoko no ale wyżej wymieniona dwójka WYMIATA xD.
Auron
No powiedzcie jak go nie lubić
Zaraz za Auronem jest słodziutka Rikku <zakochany> xD. Lubię ją za to że zawsze jest uśmiechnięta i radosna(prawie zawsze) i jak nią dobrze grasz nie jest taka słaba. Hmm ciuchy ma takie średnie w porównaniu z X-2 ale ogólnie bardzo pozytywna postać :*
Rikku :*
A jej jak nie kochać xD
Hmm Wakka też jest spoko no ale wyżej wymieniona dwójka WYMIATA xD.
Brother - w FFX nawet normalny i dobry rozgrywający w blitzu, w FFX-2 wręcz powala swoim wieśniactwem, to chyba jedyna postać która mi się podobała z całej 6stki(bez barmana) ffx-2, no buddy ujdzie.
z playable postaci, pomijając x-2 bo tam yrp to tylko latają i przybijają piątki, to auron i tidus. Auron - wiadomo, tajemniczy monk z dużą kosą, który coś wie, ale to nie jego story, fryzurka pierwsza klasa, taka normalna! Głos perfekcyjny, ubranko oldschoolowe,, yoimbo powinien takie nosić, no i genialne wystąpienie na jecht spherach.
Tidus - co tu dużo mówić, w świecie gdzie yu yevon z córką pociągają za sznurki, pasuje tu idealnie, ma za nic zasady(bo może ich nie zna?) i pierwszy leci z kosą, gdy inni zastanawiają się czy czasem yevon ich nie okrzyczy. ubranko ma takie z jakiego świata jest, w końcu tam nie było wojen(wakka w sumie niby guardian a wygląda jak bojowkarz MW). Taka fabuła po prostu, po co byłby w spirze kolejny cloud czy też squall, jak sami tam tacy byli. aha, fatalnie przedstawiony na fmvach, tylko auron dobrze wygląda. Na renderach azjaci, w grze amerykanie.
z playable postaci, pomijając x-2 bo tam yrp to tylko latają i przybijają piątki, to auron i tidus. Auron - wiadomo, tajemniczy monk z dużą kosą, który coś wie, ale to nie jego story, fryzurka pierwsza klasa, taka normalna! Głos perfekcyjny, ubranko oldschoolowe,, yoimbo powinien takie nosić, no i genialne wystąpienie na jecht spherach.
Tidus - co tu dużo mówić, w świecie gdzie yu yevon z córką pociągają za sznurki, pasuje tu idealnie, ma za nic zasady(bo może ich nie zna?) i pierwszy leci z kosą, gdy inni zastanawiają się czy czasem yevon ich nie okrzyczy. ubranko ma takie z jakiego świata jest, w końcu tam nie było wojen(wakka w sumie niby guardian a wygląda jak bojowkarz MW). Taka fabuła po prostu, po co byłby w spirze kolejny cloud czy też squall, jak sami tam tacy byli. aha, fatalnie przedstawiony na fmvach, tylko auron dobrze wygląda. Na renderach azjaci, w grze amerykanie.
<nc>Marcinlew pisze:Na najlepsza postac wybralem Tidusa
Dla mnie równiez Auron. Tajemniczy, silny (najlepszy wojownik) i jego głos *-* flacha tez niczego sobie, ale najważniejsze to jego historia - można zaobserwować w spherach jak bardzo się zmienia. Ktoś wie kto go gra?
Jeśli chodzi o Yunę to mam jeden problem: czasami mam wrażenie, że Junę gra aktorka z Mody na Sukces - Bruke Logan . Ale to tak na marginesie...
Tidus.. nie rozumiem dlaczego większość z Was go "nie lubi"?
E czy mam rozumieć że czujesz coś do mojej ukochanej xD.Sogetsu pisze:ale w X-2 już nie ma tych sexi zielonych spodenek*__*Tronki pisze:Hmm ciuchy ma takie średnie w porównaniu z X-2 ale ogólnie bardzo pozytywna postać :*Tronki pisze:Rikku :*wą!Tronki pisze: :*
W X-2 ma Rikku lepszy strój hmm górna część się lepiej prezentuje <bez obrazy> i w ogóle ładniejsza jest